środa, 11 lutego 2015

1/12 wyzwania

Minęło już półtora miesiąca odkąd NKN podjęła wyzwanie czytelnicze. Kilka książek za mną, jeszcze dużo przede mną. Moje postępy można śledzić tu.

Postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma moimi refleksjami. Jak wiecie już w tamtym roku próbowałam wyzwania i sama byłam nawet zdziwiona, że poszło mi całkiem nieźle. Przekonałam się, że tępo jednej książki tygodniowo jak najbardziej mi odpowiada. Co więcej wypracował mi się pewien nawyk czytania. Niby wcześniej też czytałam, ale jakoś tak mało systematycznie. Podjęcie się wyzwania spowodowało, że musiałam każdego dnia znaleźć chociaż chwilę na czytanie. I udało się. Okazało się, że poranna kawa to świetne pół godzinki na lekturę. Wcześniej tą kawę piłam w towarzystwie dziennikarzy z telewizji śniadaniowej.

Tegoroczne wyzwanie również realizuję  w ten sposób. I każdemu to polecam, oczywiście w miarę możliwości. Mnie przeczytanie kilku stron pozwala się obudzić i zacząć dzień z otrzeźwioną głową. W tym roku zauważyłam jeszcze jedną ciekawą rzecz. Mianowicie mniej stresu przy wyborze kolejnej książki do czytania. Trochę śmieszne, bo przecież tych książek z listy nikt mi nie narzucał. Sama szukałam, takich które spełnią warunki wyzwania. Jednak świadomość, że już mam zaplanowane kilka pozycji do przodu jest dla mnie fajnym uczuciem. Te książki i tak prędzej czy później trafiły by na moją szafkę nocną. Ale wcześniej stoczyły by bój o pierwszeństwo.

Jestem czytelnikiem kapryśnym. Zdarza mi się czytać po kilka książek na raz. Czasem ta sztuczka się udaję, a czasem muszę płacić kary w bibliotece, bo to czytanie ciągnie się i ciągnie. I nie dlatego, że książki mnie nie interesują, ale dlatego, że czytając 5 na raz nie jestem w stanie nad nimi zapanować. Wyzwanie wymusiło na mnie skupienie się na jednej, góra dwóch książkach. Jeżeli mam coś przeczytać w tydzień, to wiadomo, że nie mogę przerywać sobie trzema kolejnymi książkami. Bardzo mi ten układ odpowiada, uczy mnie systematyczności i skupienia.

W dalszym ciągu na mojej liście brakuje jeszcze kilku pozycji. Zachęcam do podsuwania swoich propozycji, a nawet całych list lub ich wycinków.

pozdrwiam
NKN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz