To baletnica zrobiona dla Bratanicy.
Krzyżyki to zdecydowanie moja pasja (obok kilku innych). Dłubanie igłą w kanwie uspokaja mnie, pozwala uporządkować rozbiegane pracowe myśli. Ciągle czekam na moją wymarzoną pracownię, gdzie się w końcu bezkarnie rozłożę z moimi zwojami nici.
Następnym razem obiecuje będzie o bibliotece... chyba. :)
Mam kilka koleżanek, które krzyżykują i przede wszystkim podziwiam Waszą cierpliwość :D Ja z kolei jestem fanką tzw. cardmakingu, trochę scrapbookingu i dekupażu. Fajnie jest się oderwać od codzienności i podłubać, poprzyklejać, ponaszywać, pomalować, powycinać... ;)
OdpowiedzUsuń