poniedziałek, 31 października 2011

Obiecanki-cacanki

Miało być bibliotecznie, więc trochę będzie.
Kilka przemyśleń o stereotypie bibliotekarza. Każdy z nas ma w głowie obraz kobiety w średnim wieku, siwej, w rozciągniętym swetrze i okularach. Bibliotekarka zna swój księgozbiór i porusza się w nim za pomocą tajemnych znaków, zdradzanych tylko zaprzysiężonym.  I tu się właśnie myślicie! Jest zupełnie odwrotnie!



Panie w bibliotece są eleganckie, czasem nawet nie widać po nich tego średniego wieku. Włosy farbowane i często nawet szkła kontaktowe tylko ta wiedza tajemna  dla niektórych z nich stała się jeszcze bardziej tajemna...

A tak na poważnie nasze biblioteki bidne są, a bibliotekarze dość niechętni innowacjom i tu zaczynają się schody. Obsługa komputera to dopiero wyzwanie, a katalog komputerowy przeraża tych, którzy powinni być przecież w jego obsłudze biegli. I tak często się zdarza, że zagubiony czytelnik wychodzi z biblioteki jeszcze bardziej zagubiony... Znam przypadki gdy panie bibliotekarki wolą polegać na swojej pamięć przy wyszukiwaniu książek "bo tak jest szybciej", gdy nie umieją odpisać zwróconych książek "bo coś im wyskoczyło", "zaczepiło się" albo po prostu "to gdzie jak mam teraz kliknąć". Przykre, ale prawdziwe.
W tym miejscu chcę apelować do dyrektorów bibliotek nie skąpcie na szkolenia! Bo z nowoczesnej instytucji jaką chce być biblioteka i jaką powinna być biblioteka robimy pośmiewisko.

Ale nie tylko o umiejętności tu chodzi. Daje się nam we znaki brak motywacji. My młodzi tyle chcemy  zdziałać,a zestarzała instytucja pac nas po głowach, w myśl zasady po co się wychylać. A teraz wystarczy tylko usiąść i płakać, że tak niewielu czytelników do nas przychodzi. Bo przecież to oni są dla nas, a nie odwrotnie...

Wylewam w ten sposób swoje żale, bo pracuję w takim miejscu. Z nadzieją czekam na odmłodzenie kadry, na młodych bibliotekarzy z otwartymi głowami i pomysłami. I z odwagą, żeby te pomysły realizować.
Jeszcze sobie trochę poczekam....

Na szczęście widać poprawę. Polecam odwiedzenie BUŁ. Tam to dopiero postępowo. Nie dość, że średnia wieku oscyluje w okolicach 30, to jeszcze ileż tam panów przecudnej urody, jakby to powiedział Bałtroczyk.
Idzie ku lepszemu :)

4 komentarze:

  1. BUŁ znam i od wewnątrz, bywa różnie, wierz mi... ;)

    A co do stereotypu, to ja z kolei niestety zauważam, że zaczyna być odwrotnie - "starsi" szybko łapią, poduczają się, surfują, a młodym... nic się nie chce. Pewnie czasem wynika to z systemu, kierownictwa itp., ale niestety nie zawsze. Myślę, że tu trzeba mówić o poprawie z obu stron - i "starych", i "młodych". Zresztą, jak któryś znany bibliotekarz powiedział, można być młodym wiekiem i starym duchem - i odwrotnie.
    Pozdrawiam serdecznie nową biblioblogerkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Pierwszy, jakże długo wyczekiwany komentarz! :)
    Co do BUŁ to chodziło mi przede wszystkim o męską cześć ekipy, bo w mojej bibliotece jest tylko jeden pan i używane jest w stosunku do niego sformułowanie bibliotekarka wymawiane z przekąsem. Fajnie, że są miejsca gdzie pracują w bibliotekach faceci :)

    Ja też jestem z tych młodych, którym się czasem nie chce, ale właśnie z braku motywacji i poparcia starszych koleżanek. Przykre, że tak można zgasić młodzieńczy zapał...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez rok pracowałam w bibliotece publicznej, gdzie - jeśli chodzi o czytelników, specyfikę pracy - czułam się najlepiej, ale jeśli chodzi o kierownictwo - nigdy więcej... Po roku pracy - a byłam dopiero na 5 roku studiów - wyszłam tak zniechęcona i... wypalona?, że naprawdę nikomu tego nie życzę. Teraz pracuję od 3 lat gdzie indziej, ale wiem, że tam wciąż dzieje się to samo, że wciąż jest po prostu koszmarnie, że potwierdza się wszelkie stereotypy, a nawet dzieją się rzeczy, podchodzące pod konieczność zgłoszenia do PIP...

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!
    Ze stereotypami bibliotekarzy jest tak, że w samym środowisku bibliotekarskim napotyka się niechęć w stosunku do tych, co temu stereotypowi plują w twarz.
    Zajrzyjcie do dyskusji pod opublikowanym niedawno na Pulowerku tekście:

    http://pulowerek.pl/2011/11/17/pani-bibliotekarka-tanczy/

    OdpowiedzUsuń